RODZINA

TWOJE WYZWANIE / REALNY PROBLEM:
 
CO TO MA WSPÓLNEGO Z DZIECIŃSTWEM / TWOJĄ RODZINĄ:
  • Od lat nie masz kontaktu z kimś dla Ciebie ważnym
  • Trudno Ci zrozumieć zachowania członka rodziny
  • Nie potrafisz dogadać się z ojcem
  • Jesteś zły na swoją matkę, masz do niej żal
  • Martwisz się o dziecko, nie wiesz jak do niego dotrzeć
  • Uważasz, że Twoje małżeństwo to porażka
  • Jesteś zazdrosny o lepiej traktowane rodzeństwo
  • Twój bliski doświadcza poważnej choroby
  • Nie możesz poradzić sobie ze stratą
  • Czujesz się nie akceptowany przez rodzinę
  • Doświadczyłeś zdrady
  • Część Twojej rodziny odwróciła się od Ciebie
  •  
  • Zauważam, że im bardziej niektórzy próbują przekonać sami siebie, że nie są jak ich ojciec czy matka, tym bardziej w ich życiu pojawiają się takie zdarzenia, w których nie będą widzieli innej możliwości niż postąpić dokładnie tak samo, mając szansę na zrozumienie ich rodziców.
  • Zauważam, że im bardziej ludzie próbują „odciąć się” od swoich korzeni, tym bardziej uwikłani się stają, a ich życie ograniczone.
  • Kiedy nie chcą widzieć swojej winy, odwracają się od wyrządzonej innym krzywdy, tym bardziej wewnętrznie ich to obciąża. Pokutują zdrowotnie, finansowo, czy na inne sposoby.
  • Często zupełnie nieświadomie bierzemy na siebie ciężar rodzinnych tragedii, tkwiąc w niewiedzy z powodu tabu. Nie rozumiemy powiązań naszego życia z dramatami przodków i w konsekwencji powielamy ich los.



  • WYBIERZ KTÓRY SPOSÓB NA ZMIANĘ BĘDZIE DLA CIEBIE NAJLEPSZY


     
    JAK TO ZROBIŁAM:
     
    DLACZEGO CI POMOGĘ:
    Rozwiązaniem jest to aby popatrzeć życzliwie, na tych członków rodziny, których historia dotyczy i odważyć się przeżyć to co dla nich było trudne. Uszanować zdarzenia jakie miały miejsce w ich życiu, przestać chcieć ich ratować, obwiniać się, itd.
    Ta perspektywa pomaga z serdecznością pojednać się z tymi, z którymi jesteśmy związani i do których nasz problem nas prowadzi.
    To rozwiązanie choć nie takie łatwe, skutecznie pomaga zrozumieć i z empatią zobaczyć przede wszystkim człowieka, zamiast stawiać kolejny osąd, który prowadzi do pogłębienia cierpienia i braku spokoju.
     
    Pomogłam już kilkudziecięciu podopiecznym odbudować relacje z ważnymi osobami. Niektórzy odezwali się do kogoś z kim zerwali kontakt, inni potrafią dziś ze spokojem rozmawiać. W końcu poczuli ulgę, poczucie uwolnienia od przytłoczenia emocjami, z którymi trudno im było sobie poradzić.